„Zgoda buduje”, czyli wywiad z Włodzimierzem Konończukiem, kandydatem na burmistrza Michałowa, przeprowadza kandydat do Rady Powiatu, Rafał Greś
Rafał Greś: Najpoważniejszym problemem w Michałowie jest bezrobocie, zwłaszcza ludzi młodych. Sytuacja ekonomiczna zmusza ich do wyjazdu z naszej gminy.
Włodzimierz Konończuk: To prawda. Bezrobocie to duży problem i wyzwanie. Chcę powiedzieć, że bezrobocie wśród młodych odciska się ujemnie też na osobach starszych. Bo jak dzieci i wnuki zamieszkają np. za granicą, to kto pomoże osobom starszym? Kto zrobi zakupy? Kto zawiezie do lekarza, lub choćby odwiedzi? Rodzina jest najważniejsza, niestety brak pracy powoduje wyjazd młodych ludzi z naszej gminy, a to rozrywa rodziny.
Co można zrobić, aby to zmienić? Jak poprawić rynek pracy?
Burmistrz i
radni muszą stanąć na głowie, aby zbudować miejsca pracy dla naszych dzieci,
aby stąd nie uciekały. Biedne gminy jak choćby Orla ściągnęły do siebie IKEĘ,
my także musimy być skuteczniejsi niż byliśmy do tej pory. Musimy sprawić, aby
w Michałowie powstała Strefa Ekonomiczna. Strefa Ekonomiczna już jest w Łapach
(np. firma Arka Druk otworzyła drukarnię, zatrudnia 55 osób) , czyli inne gminy
w naszym powiecie działają, a u nas wciąż nie ma pracy, ani strefy ekonomicznej. Jako przyszły burmistrz
obniżę podatki od nieruchomości dla firm, wtedy łatwiej będzie ściągnąć
inwestorów. W temacie pracy jestem zawsze otwarty na wszelkie sugestie i
pomysły, dlatego utworzę Forum Przedsiębiorców, które będzie się składało z
przedstawicieli firm już u nas działających, potencjalnych inwestorów oraz
samorządowców. Będziemy się w tym gronie naradzać jak rozwinąć lokalną gospodarkę.
Mam liczne kontakty z przedsiębiorcami zainteresowanymi inwestowaniem na
terenie gminy Michałowo i postaram się, aby się u nas pojawili, dając
zatrudnienie przede wszystkim miejscowym. Miejsca pracy będą dla mnie
priorytetem.
Niektórzy pracownicy jednostek
gminnych obawiają się nadejścia nowego burmistrza, bo sądzą, że jak będzie nowy
burmistrz to będzie zwalniał z pracy.
Pracownicy
jednostek budżetowych to osoby kompetentne. Nie widzę merytorycznej potrzeby
ich zmieniać. Zmiany jak nastąpią to będzie to dotyczyło osób, które policzymy
na palcach jednej ręki. Wielu pracowników zna mnie osobiście i wiedzą oni, że
nie będzie żadnych czystek. Uważam że pracownicy są niewystarczająco
wynagradzani za swą ciężką pracę. Na pewno nie będę zmuszał, czy choćby
sugerował zapisania się do jakiejkolwiek partii politycznej (jestem
bezpartyjny), nie będzie „pompowania kół PO”. Nie będę podsuwał do podpisania
jakichś petycji, albo co gorsza, oczekiwał od pracowników zbierania od innych
podpisów pod petycjami. Każdy pracownik to także obywatel, więc ma prawo do
swoich poglądów i ja to szanuję.
Jaką rolę powinna odgrywać gazeta
samorządowa?
Gazeta musi
rzetelnie i obiektywnie informować o sytuacji w gminie. Karygodne są naciski
burmistrza na treść gazety. Jako burmistrz zajmę się rozwiązywaniem poważnych
problemów takich jak bezrobocie, na pewno nie będę trwonił cennego czasu na
dyktowanie listów od czytelniczek do gazety. Nikt nie będzie ingerował i
cenzurował publikowanych w naszej gazecie treści, choćby były krytyczne wobec
mojej osoby. Obiecuję przeznaczyć w każdej gazecie dwie strony dla opozycji.
Moi ewentualni przyszli krytycy będą mogli publikować swoje myśli, pomysły i
spostrzeżenia. Nie boję się krytyki, jestem ciekaw ocen innych. Pozwolimy też
na bezpłatne zamieszczanie reklam lokalnych, michałowskich firm. Dziś za takie
reklamy trzeba płacić, co nie sprzyja naszym rodzimym firmom. Chcę pełnej
jawności przetargów, dlatego będą one ogłaszane w lokalnej gazecie. Wszystko
będzie się odbywać w sposób jawny, klarowny i przejrzysty.
Jak widzi Pan promocję Michałowa?
Uważam, że
nie ma co wydawać pieniędzy na bilbordy w Białymstoku. Szkoda naszych
pieniędzy, można je spożytkować, tak aby mieszkańcy mieli z tego korzyść. A już
na pewno nie będę wywieszał bilbordów ze swoim zdjęciem i wypisanym ogromną
czcionką nazwiskiem.
Jak układała się Panu współpraca z
obecnym burmistrzem?
Bardzo długo
miałem nadzieję, że z obecnym burmistrzem da się współpracować na rzecz naszej
gminy. Przyszedł jednak moment, w którym uznałem, że ta współpraca jest
niemożliwa. Marek Nazarko nie jest człowiekiem dialogu. Nie umie słuchać innych
ludzi. Nie mogłem zaakceptować pewnych
poczynań Marka Nazarko, ponieważ swoim wyborcom obiecałem, że będę
reprezentował interes mieszkańców, a nie władzy. Przed laty plan
zagospodarowania przestrzennego przewidywał na drodze wojewódzkiej z Żedni do
Juszkowego Grodu obwodnicę Michałowa. Marek Nazarko koniecznie chciał ten plan
zmienić i przy udziale Rady ostatecznie zmienił, pomimo mojego odmiennego
zdania. Gdyby nie to, remontowana obecnie droga omijałaby Michałowo, co dałoby
dużo większe bezpieczeństwo ruchu pieszego w Michałowie. Niestety ruch
samochodowy pójdzie przez centrum Michałowa, przez ulicę Białostocką.
Rolnicy głośno mówią o problemie
wyrządzania przez zwierzynę szkód w uprawach. To zagadnienie dotyczy wielu
rolników, ponieśli oni duże straty. Myślę, że trzeba im pomóc.
Dobrze
Rafał, że o to pytasz. Koniecznie trzeba im pomóc. Szkody w uprawach to bardzo
ważny problem, nie możemy zostawić rolników samym sobie. Nie rozumiem
bezczynności naszego samorządu w tej sprawie. Właściwie to rolnicy zostali
wszędzie pominięci. Wieś w ostatnich latach odsunięto na bok. Jak jest
świetlica to klucz jest w ratuszu, to po co taka świetlica? Obniżę podatek od
gruntów rolnych. Naszą gminę na to stać. Stworzymy fundusze sołeckie o jakie
zabiegali przez lata bezskutecznie sołtysi. Mamy pieniądze z przepompowni gazu
w Kondratkach, to niech i rolnicy coś z tego mają.
Kamień węgielny pod budowę
przepompowni i pomiarowni gazu został wmurowany przez Pana, gdy był Pan wójtem
w latach 1994-1998. Dzięki temu mamy rocznie 8 470 000 złotych
rocznie z podatków od przepompowni i pomiarowni. Jesteśmy nieprawdopodobnie
bogatą gminą. Roczny dochód na jednego mieszkańca w naszej gminie to 2920,79zł.
Dla porównania w Wasilkowie jest to 2021,08zł, a w Choroszczy 1941,21zł.
Po prostu
jesteśmy bogatą gminą. Trzeba tylko te pieniądze wydawać z rozsądkiem i nie
zapominać o żadnej grupie społecznej. Uruchomię tzw. budżet obywatelski, aby
wspierać inicjatywy mieszkańców danego osiedla, ulicy, wsi czy stowarzyszeń.
Zmniejszę zadłużenie gminy, które urosło do niebezpiecznego poziomu pomimo
dużych dochodów. Marek Nazarko był hojny za nasze. Tymczasem te ogromne pieniądze trzeba wydawać sensownie
i z pożytkiem dla mieszkańców. Chcę np. udostępnić dla dzieci i młodzieży basen
za symboliczną złotówkę. Tak i tak dokładamy rocznie około miliona złotych do
basenu. Jak już dokładamy takie pieniądze to niech chociaż dzieci i młodzież w
pełni z tego skorzystają. Mam nadzieję, że ludzie młodzi chętniej zostaną w
Michałowie mając taką możliwość. Tak tani dostęp będzie tylko dla dzieci i
młodzieży z naszej gminy.
Skoro mowa o dzieciach to chcę Pana
zapytać o budowę nowego przedszkola. Jak wiadomo, po 12 latach Marka Nazarko
michałowskie dzieci chodzą do będącego w opłakanym stanie starego przedszkola.
Tak. Ten
temat zaniedbano. Najpierw postawiono
np. komisariat albo Centrum Produktu Lokalnego w Sokolu, a o przedszkolu i
dzieciach zapomniano. Budowa nowego przedszkola jest konieczna. Doprowadzę do
przejęcia przez gminę po dobrej cenie budynków po dawnej szkole przy ulicy
Gródeckiej. Wiem, że starosta jest przychylnie nastawiony do tej sprawy.
Budynek po byłej szkole wyremontujemy, tam powstanie przedszkole i żłobek.
Jak będzie Pan kierował jednostkami
budżetowymi?
Dam dużą
swobodę działania kierownikom jednostek, aby tylko zamknęli się w ramach
posiadanego budżetu. Wiem, że dziś kierownicy idą do burmistrza pytać o
najbardziej błahe sprawy. Tak nie będzie. Ufam rozsądkowi ludzi zatrudnionych
na kierowniczych stanowiskach, wiem, że jak da się im możliwość podejmowania
decyzji to te jednostki będą sprawniej funkcjonowały z pożytkiem dla gminy i
mieszkańców.
Zdaniem wielu mieszkańców
dotychczasowa służba zdrowia nie zapewnia opieki takiej, jaka powinna mieć
miejsce. Ośrodek zdrowia jest nieczynny w sobotę.
Zadbam o to,
by ośrodek zdrowia był otwarty w sobotę. Zadbam też o częstszą możliwość
korzystania z laboratorium. Mam zamiar nawiązać współpracę z Kliniką
Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku i zaplanować zatrudnienie ze środków
gminy, co najmniej na jeden dzień w tygodniu wybitnych specjalistów z wybranych
specjalności medycznych. Na pewno będzie to geriatra (opieka nad osobami
starszymi), na pewno ortopeda (urazy narządu ruchu), być może kardiolog. Dokładnie skonsultuję i
wybadam na jakich specjalistów jest największe zapotrzebowanie. I takich
zapewnię ze środków gminnych. Ci lekarze-specjaliści bezpłatnie będą przyjmować
w Michałowie i w pozostałych placówkach NFZ na terenie gminy. Wolę pomóc osobom
mającym problem ze zdrowiem niż wydawać miliony na wymianę polbruku na granit w
parku. Zdrowie naszych mieszkańców jest najważniejsze. Dotychczasowa pomoc w
finansowaniu leków przez gminę jest niewystarczająca. Należy zwiększyć pomoc
finansową emerytom i innym mieszkańcom, których nie stać na wykupienie leków.
Jestem gotów pomóc przy jeszcze lepszemu funkcjonowaniu rehabilitacji w
Michałowie.
W Michałowie wielu dotyka problem
ubóstwa.
Na terenie
gminy działa kilka fundacji pomocy żywnościowej. Urząd Miasta prowadził swoją
odrębną politykę pomocy. Pomoc będzie skoordynowana. Będzie realizowana
przyjazna współpraca urzędu, fundacji, szkół i parafii katolickich i
prawosławnych. Dotrzemy do potrzebujących, uczciwie podzielimy środki pomocy.
Pomoc będzie różnorodna: żywnościowa, finansowa, rzeczowa oraz psychologiczna.
Jak Pan widzi przyszłość szkoły
średniej w Michałowie?
Doprowadzę
do zgody skłócone środowiska Zespołu Szkół Średnich i Gminnego Zespołu Szkół . Potrzebujemy dialogu
i konsultacji. Zostanie opracowany plan wspólnego działania i pomocy gminy
wszystkim placówkom oświatowym przy współpracy ze starostwem powiatowym. Mam
nadzieję, że jak Rafał zostaniesz wybrany przez wyborców na radnego
powiatowego, to mi przy tym pomożesz, że będziemy razem współpracować dla dobra
mieszkańców. Masz mój głos. Liczę na udaną współpracę pomiędzy powiatem, a gminą. Zgoda
buduje. Nie może być stosowany, jak dotychczas, podział na dzieci „gminne” i
„powiatowe”. To niepoważne. Wszystkie dzieci są nasze i o nie zadbamy. Mam tu
na myśli także dogodny dowóz dzieci na terenie całej gminy. Nie możemy dopuścić
do upadku szkoły średniej, tu będzie potrzebna współpraca z powiatem. Będziemy
potrzebowali aktywnych radnych powiatowych.
Z racji wykonywanej pracy (kierownik Powiatowego Zarządu Dróg) jest Panu znana tematyka budowy i remontu dróg. Wielu uważa, że drogi oddawane do użytku w naszej gminie nie są wysokiej jakości. Np. droga Topolany – Potoka, na której już po roku jest sporo dziur. Czy nasza gmina dysponując ogromnym budżetem i mając za burmistrza osobę, która zna się drogach, będzie jednym wielkim placem budowy? Wiadomo przecież, że racjonalnie wydając pieniądze, które są można zrobić naprawdę dużo.
Tak. Przy
takich pieniądzach jakie są można zrobić naprawdę bardzo dużo. Widzę potrzebę
remontu istniejących już dróg, co będziemy czynić. Priorytetem będzie
dokończenie drogi z Michałowa do Zabłudowa, bo na odcinku Folwarki – Zabłudów
ciągle jest ona niewykończona. Będę aktywnie zabiegać o wyremontowanie drogi wojewódzkiej
z Juszkowego Grodu do Jałówki. W Jałówce będę starał się utworzyć przejście
graniczne z Białorusią, tym bardziej ta droga będzie potrzebna. Widzę potrzebę
wyasfaltowania drogi z Nowej Woli w stronę Hieronimowa i dalej z Hieronimowa do
Topolan. Jest naprawdę dużo do zrobienia.
Krok po kroku. Inwestycja po inwestycji będziemy podejmować decyzje i
wykonywać zadania. Drogi wykonamy solidnie, aby służyły nam na lata. Część tych
dróg to drogi powiatowe, będą nam potrzebni aktywni radni powiatowi. Jak Rafał
zostaniesz przez wyborców wybrany do Rady Powiatu to liczę na udaną współpracę.
Jakie jeszcze temat chciałby Pan
poruszyć?
Jest ich
oczywiście mnóstwo. Mamy pomysły na rozwiązywanie problemów mieszkańców w wielu
dziedzinach. Naturalnie w trakcie trwania kadencji będę przeprowadzał setki
rozmów z mieszkańcami i na bieżąco starał się im dogodzić. Tak jak już powiedziałem. Krok po kroku będę zajmował się poszczególnymi sprawami i je rozwiązywał na tyle na ile jest to możliwe. Jestem otwarty na sugestie i pomysły innych. Jestem człowiekiem dialogu i współpracy.
Rozumiem. Przed przeprowadzeniem
wywiadu przeczytałem Pana wywiad dla „Echa Michałowa” udzielony w 1995 roku.
Mówił tam Pan, że praca na gospodarstwie rolnym jest dla Pana odpoczynkiem. Czy
tak jest nadal? Jakie jest dziś Pana hobby?
Niewiele się
zmieniło. Dziś gospodarstwo w Kobylance prowadzi syn Rafał. Ja mu w miarę
możliwości pomagam. Bardzo odpoczywam pomagając synowi. Praca fizyczna jest dla
mnie oderwaniem i bezustannie sprawia mi przyjemność. To moje hobby.
Dziękuję za rozmowę i poświęcony
czas.
Dziękuję.