Kilka miesięcy temu, po namowach wielu osób, zdecydowałam się na start w wyborach samorządowych, jako kandydatka do rady miejskiej. Każdy wybór w naszym życiu, pociąga za sobą pewne konsekwencje. W nadchodzącym czasie szczególnie ważnym wyborem będzie to, na kogo oddamy swój głos 16 listopada. Co cztery lata decydujemy o tym, kto i w jaki sposób będzie zarządzał naszym rodzimym podwórkiem. Przy swoich wyborach kierujemy się różnymi przesłankami. Czasami jednak zdarza się tak, że nie wybieramy nikogo. I to moim zdaniem również należy uszanować.
Jednak chcąc zachęcić mieszkańców naszej gminy do aktywnego włączenia się w jej życie, pragnę podzielić się z Państwem kilkoma spostrzeżeniami odnośnie funkcjonowania Gminy Michałowo oraz pomysłami na rozwiązanie kilku nurtujących nas problemów. Zdaję sobie sprawę, że nie każdy wie kim jestem. Otóż nazywam się Joanna Dąbrowska i mam 23 lata. Urodziłam się w Plantach i tam mieszkam na co dzień. Studia pierwszego stopnia na kierunku politologia ukończyłam z oceną celującą. Obecnie jestem w trakcie pisania pracy magisterskiej na temat zamówień publicznych w Gminie Michałowo. Mając 18 lat podjęłam pracę jako dziennikarz w Piśmie Kulturalnym oraz Kurierze Porannym. Ostatnio w ramach przygotowania do zawodu odbyłam staż asystencki w Katedrze Organizacji i Zarządzania Politechniki Białostockiej. Zawsze starałam się aktywnie uczestniczyć nie tylko w lokalnym życiu społecznym. W ramach walki z nietolerancją i uprzedzeniami na tle religijnym byłam współorganizatorem konkursu „Podlasie – mozaika wielokulturowości”.
Obserwując problemy z komunikacją osób mieszkających w kilku wsiach położonych w naszej gminie zainicjowałam również akcję przywrócenia zlikwidowanych połączeń na trasie Hajnówka-Planty-Białystok. Przy braku wsparcia ze strony władz samorządowych udało nam się wraz z mieszkańcami oraz sołtysem sołectwa Planty przywrócić 2 kursy autobusów PKS. Jestem osobą młodą. Niektórzy twierdzą, że za młodą na to, aby mieszać się w politykę. Uważam jednak, że to właśnie w polityce brakuje ludzi młodych. Młodość oznacza świeżość, zapał, zaangażowanie, ochotę do działania i niesienia pomocy.
Przez kilka lat byłam silnie związana z mediami. Swoimi reportażami wspierałam wielu ludzi w rozwiązywaniu ich osobistych problemów. Wiem na jakich zasadach funkcjonuje władza i wiem też jak zmobilizować ją do działania. Nie obiecuję Państwu złota i diamentów. Obiecuję jedynie, że jeśli uda mi się zdobyć Państwa zaufanie, czego wyrazem będzie poparcie w nadchodzących wyborach, z pełnym zaangażowaniem będę starała się reprezentować Państwa przed władzą i jeśli będzie to możliwe oferuję swoją pomoc w rozwiązywaniu chociażby najdrobniejszych problemów. Niestety te z pozoru błahe i nie warte uwagi problemy, często kosztują nas najwięcej, a często wystarczy dobra rada, konsultacja prawnicza (jestem w stanie polecić kilka organizacji udzielających bezpłatnych porad prawnych), czy innego typu porad. Jeżdżąc po okolicy i rozmawiając z ludźmi doszłam do wniosku, że niektórzy nie są w stanie skonstruować najprostszego pisma. Ba, oni wielu pism po postu nie rozumieją. Właśnie w takich przypadkach pomoc radnego jest jak najbardziej wskazana. Czasami wystarczyłaby drobna, ludzka życzliwość… A tej życzliwości wielu nam brakuje.
Funkcja radnego, to nie tylko chodzenie na sesję i bezmyślne podnoszenie rąk w trakcie głosowania. To niezwykle odpowiedzialne zadanie. Radny jest reprezentantem mieszkańców swojego okręgu i ich potrzeb. Osoba taka powinna być wyposażona w niezbędną wiedzę z zakresu funkcjonowania samorządu terytorialnego. Znajomość podstawowych ustaw regulujących pracę jednostek samorządowych powinna być czymś oczywistym. Radny nie powinien bać się wyrażania własnego zdania i zdania osób, których jest przedstawicielem. Troska o dobro wspólne jest podstawową wartością. Niestety nie udało się uniknąć kilku, według mnie niezwykle istotnych błędów. Nie może być tak, że wielu rodziców protestuje przeciwko niedogodnemu rozkładowi dowozu dzieci do szkół, a przedstawiciele samorządu nie reagują. Tak naprawdę wystarczyłoby usiąść i wspólnie przedyskutować z rodzicami temat dowozu dzieci do szkół. Dążąc do kompromisu można wypracować naprawdę fajne rozwiązania. Często również osoby starsze pozostawiane są same sobie. Władza przypomina sobie o nich dopiero przed wyborami, kiedy trzeba zebrać jak największą liczbę upoważnień do głosowania. Osoby te, często wspierane przez lokalne organizacje i tak najbardziej liczą na pomoc ze strony gminy. Nie możemy on nich zapominać.
Wracając do najmłodszych… Przy pełnym wyrazie szacunku dla pracy załogi GOK w Michałowie, nie może być tak, że gminny ośrodek kultury jest tak naprawdę michałowskim domem kultury. Znaczna część dzieci i młodzieży mieszka poza Michałowem. Rzadko się zdarza, aby rodzice mieli czas i możliwości na dowiezienie dzieci na dodatkowe zajęcia. Może dobrym pomysłem byłoby zorganizowanie autobusu w czasie ferii, czy wakacji i dowiezienie dzieciaków na dodatkowe zajęcia organizowane przez GOK. Myślę, że takie rozwiązanie pociągnęłoby za sobą korzyści nie tylko dla najmłodszych, ale też dla ośrodka.
Pisząc o naszej gminie nie mogłabym pominąć tematu wysypiska w Sacharkach. Mieszkańcy tej miejscowości uskarżają się na sterty odpadów składowanych przed ogrodzeniem. Niestety, w urzędzie gminy brakuje osób, które mogłyby się zająć pilnowaniem porządku na tym terenie. Oczywisty jest również fakt regularnego dbania o stan dróg, zarówno latem jak i zimą. Nie ma problemów, których nie dałoby się rozwiązać. A bezpieczeństwo mieszkańców naszej gminy władza powinna stawiać na pierwszym miejscu. Bardzo interesująca jest także kwestia związana z funduszami sołeckimi. Ze swojej strony mam kilka propozycji wykorzystania takich środków i dlatego będę starała się o przywrócenie funduszów sołeckich. Są to środki, które każde sołectwo może rozdysponować w celu polepszenia życia mieszkańców. Wśród propozycji może pojawić się chociażby budowa płotków chroniących drogi przed powstawaniem zasp.Ważnym dla mieszkańców pomysłem, jest także przywrócenie pracy laboratorium w Michałowie w 5 dni w tygodniu. Do tego dyżur lekarza w soboty (nawet jeśli miałby to być dyżur telefoniczny).
Serce się raduje, kiedy przejeżdżam przez naszą gminę i widzę wiele nowych, wyżwirowanych lub wyasfaltowanych dróg. Jednak cóż z tego, kiedy wiele miejscowości w naszej gminie jest niemal odcięta od świata. Mimo iż Michałowo posiada doskonałe połączenia z Białymstokiem, to niestety okoliczne wsie już takiego szczęścia nie mają. Dotacje do kursów autobusów PKS nie są wysokie i gminę stać jest, aby takie połączenia dofinansowywać. Tylko znów pojawia się pytanie na ile ten problem dotyka radnych i samego burmistrza…
Nie obiecuję Państwu złotych gór. Chcę tylko udowodnić, że będąc radnym można pomóc wielu ludziom. Piastowanie jakiegokolwiek stanowiska publicznego jest pewnego rodzaju służbą. Służbą w imieniu naszego wspólnego dobra. Niezależnie od tego kto zostanie nowym burmistrzem Gminy Michałowo, mogę zapewnić, że ze swojej strony nastawiam się na ewentualną rzetelną współpracę i troskę o wszystkich mieszkańców naszej gminy.
Zachęcam zatem Państwa do udziału w nadchodzących wyborach samorządowych. Nasza Gmina powinna się rozwijać. Nie możemy zaprzepaścić tego co już osiągnęliśmy. Powinniśmy jedynie podchodzić do każdego problemu, który spotyka jakąkolwiek grupę społeczną w naszej gminie, z ogromnym zrozumieniem i rozwagą. Jesteśmy tylko ludźmi… Popełniamy błędy. Sztuką jest obronić swój honor i zawalczyć o wspólne dobro.
Joanna Dąbrowska (23 lata)
Rafał Greś o Joannie Dąbrowskiej:
Joanna Dąbrowska jest kandydatką na radną naszej gminy. Z pełnym przekonaniem rekomenduję głosowanie na kandydatkę z Plant. Wiem, że jak mało kto udzielała się społecznie w naszej gminie. Bezinteresownie pomogła wielu mieszkańcom. Możliwość głosowania na Joannę Dąbrowską będą mieli mieszkańcy z miejscowości: Barszczewo, Ciwoniuki, Gorbacze, Julianka, Juszkowy Gród, Kalitnik, Kowalowy Gród, Kuchmy, Odnoga-Kuźmy, Planty, Sacharki, Krugły Lasek, Maciejkowa Góra, Pólko, Lewsze, Kuryły