wtorek, 4 listopada 2014

Oświadczenie Barbary Pacholskiej



Publikuję na łamach mojego blogu oświadczenie Prezes Towarzystwa Przyjaciół Sokola:


Dlaczego nie zagłosuję na Marka Nazarko



Do napisania niniejszego tekstu zmusiły mnie informacje, które pojawiły się w „Głosie Michałowa” mówiące o tym jakoby Burmistrz Marek Nazarko niszczy różne osoby, mające inne zdanie, w tym mnie. Przedstawiam więc zainteresowanym czytelnikom mój punkt widzenia oraz opisuję szykany, jakich osobiście doświadczyłam.


Towarzystwo Przyjaciół Sokola (patrz:www:sokole-tps.pl) powstało 1 sierpnia 2009 r. z mojej inicjatywy zaakceptowane przez liczne grono Sokolan tych jeszcze tu mieszkających, jak i tych, którzy jak ptaki wyfrunęli w poszukiwaniu lepszego życia. Ale też i tych, którzy Sokole wybrali na miejsce swojego letniego pobytu budując domki letniskowe lub zagospodarowując spuściznę po rodzicach.


Działalność  towarzystwa oparliśmy na NASZYM  Domu Ludowym budowanym przed laty siłami dziadków i rodziców. W świadomości budowniczych miał to być dom do celów oświatowych (szkoła) jak i kulturalnych (świetlica wiejska). Kiedy zaczynaliśmy rozwijać działalność TPS Dom Ludowy był stary, pachniał kurzem i historią, emanował energią  i aktywnością naszych przodków. I było OK, sołtysowa otwierała, zamykała ów dom ale też współdziałała z naszym stowarzyszeniem. Podobno  przed remontem obiekt był nic nie wart, dlatego mogliśmy z niego korzystać bez uszczerbku substancji majątkowej, choć były zakusy  jego sprzedaży a nawet głosy żeby go rozebrać...


Kiedy w 2012 r. po remoncie kapitalnym otwierano Dom Ludowy z nowym obliczem, pachnącym farbą i nowoczesnością, a jednak z duchem tradycji, wszyscy mieli nadzieję, że TPS  wreszcie będzie miało  godne miejsce do działania. Ale już w dniu uroczystego otwarcia nastąpił zgrzyt. W swoim wystąpieniu P. Anna Dobrowolska skwitowała ponad 70. lat działalności Domu Ludowego chwaląc się ....sukcesami Stowarzyszenia Edukacji Kulturalnej WIDOK, które to stowarzyszenie przez 3 lata animowało tu życie kulturalne dofinansowywane przez gminę zawrotnymi kwotami (o jednej wiem – 30.000 zł: dla jasności dodam, że przez 5 lat TPS zostało dofinansowane przez gminę kwotą ...700 zł nie licząc kosztów utrzymania obiektu (DL). Rozczarowani mieszkańcy Sokola pytali, co z historią zabytkowego Domu Ludowego tą przed Widokiem i po nim? Czarna dziura, niebyt, marazm, absolutna pustka? To tak jakby w Sokolu nic, a nic się nie działo? Przecież to nieprawda! Przełknęliśmy tę żabę wierząc, że obietnice Burmistrza  dotyczące lokalizacji w DL siedziby TPS są prawdziwe. Byliśmy w błędzie. Mimo to uchwałą zarządu TPS przyznano P. Markowi Nazarko honorowe członkostwo naszego stowarzyszenia.


W odpowiedzi na tak okrojoną historię DL niepokorny  eks-radny  Gminy Michałowo (3 kadencje), członek TPS Andrzej Kasperowicz przygotował autorskie wydawnictwo i z własnych pieniędzy opłacił druk książki pt. ”75 lat Domu Ludowego im. I Marszałka Polski Józefa Piłsudskiego we wsi Sokole 1937 – 2012” i poprosił mnie o zorganizowanie  promocji. Przez wiele lat podczas pracy zawodowej organizowałam i prowadziłam dziesiątki takich promocji. Ale książka nie przypadła do gustu Burmistrzowi, rozpoczęły się korowody z kluczem do obiektu DL ale w końcu promocja  odbyła się 13.04.2013 r. z liczną obecnością gości (ponad 120 osób) lecz bez udziału przedstawicieli władz z Michałowa.

Jako, że już za niespełna tydzień miał się odbyć kolejny wykład z projektu „Kicz czy sztuka” zatrzymałam klucz od DL. I mimo ze byłam osobą publiczną, identyfikowalną z imienia i nazwiska, nie mającą na swoim koncie żadnych niestosownych zachowań ( nie dopuściłabym się dewastacji mienia), nie przewidziałam  tak histerycznej reakcji Ratusza. Przez ten tydzień  mieliśmy sprzątnąć obiekt, przygotować do następnego spotkania, zebrać zamówione budki lęgowe dla ptaków i wykonać inne czynności organizacyjne. Urzędniczki z gminy przyjechały po odbiór klucza ale go nie oddałam. Kiedy mieszkańcy wsi przybyli na wykład, ja mając klucz w ręku, nie byłam w stanie otworzyć drzwi bowiem....zostały zablokowane od środka. Wykład, sprzedaż budek lęgowych i spotkanie z Latarnikiem Polski Cyfrowej odbyły się w chłodne wiosenne popołudnie 20.04.2013 r. na....  schodach DL.

Kilka dni po owym wykładzie przyjechał funkcjonariusz Policji z Michałowa i w obecności P. Sołtys  poinformował mnie, że Burmistrz złożył zawiadomienie do prokuratury o popełnieniu przeze mnie przestępstwa polegającym na zatrzymaniu klucza od obiektu użyteczności publicznej. W związku z tą szachową zagrywką klucz od DL zwróciłam (do dziś nie otrzymałam z prokuratury żadnego pisma).


W międzyczasie zwróciłam się z prośbą do GOK w Michałowie o założenie na ich stronie  zakładki dot. naszego stowarzyszenia, co uczyniono. Ale nasza radość była przedwczesna. Za kilkanaście dni zakładka znikła, ale innych organizacji zakładki są (Anawoj, Gospoda i Zajazd WIM). Później  animatorka kultury z Białegostoku, pochodząca także z gminy Michałowo, wysłała na stronę Pracowni Filmu i Fotografii mój życiorys jako  znanej osoby z gminy Michałowo i znów sytuacja się powtórzyła. Przez kilka tygodni moje dossier było zamieszczone na stronie PFiF po czym zniknęło. Na wyraźny pisemny protest autorki mojego dossier, znów zamieszczono go na stronie PFiF. Czy są to jedynie zbiegi okoliczności?


Kiedy Gmina organizowała spotkanie z organizacjami pozarządowymi w sprawie „Projekt Michałowo 2020” nikt z TPS nie został zaproszony. Zresztą dużo  później 30.06 br. o godz. 8:19  rano otrzymałam z UM email powiadamiający mnie, że w dniu dzisiejszym w Michałowie jest spotkania z LGD ”Puszcza Knyszyńska” w sprawie nowych konkursów na projekty, ale nie podano...godziny rozpoczęcia.


W międzyczasie ukazuje się kuriozalny wywiad z P. E. Kupraszewicz, radną Małej Ojczyzny i tu nastąpił  frontalny atak (zapewne inspirowany odgórnie) na  Zarząd TPS w szczególności na mnie i A. Kasperowicza i wychwalanie zasług burmistrza (oj, zły to ptak ,co własne gniazdo kala...). Oburzeni  insynuacjami zawartymi w wywiadzie członkowie Zarządu TPS wystosowali oświadczenie i przesłali ad vocem do „Gazety Michałowa” ale do dziś się nie ukazało.


Później znienacka GOK zamyka DL na okres zimowy bo...brak  w nim ogrzewania (od  października do marca). Przez  wiele lat Sokolanie radzili sobie z ogrzaniem pomieszczeń DL i tym razem też,  tak by było, jednak gmina uważała inaczej. Było to ewidentne działanie, aby zniechęcić członków TPS do podejmowania jakichkolwiek projektów. Ale nie osiągnięto swojego celu.

Wiosną rozpoczęły się prace związane z montażem ogrzewania, ale już większych problemów w korzystaniu z  DL nie było, choć takie rozwiązanie dostępności do publicznego obiektu jest kuriozalne.


Gdy zbliżała się sztandarowa impreza „Święto Grzyba” połączona z otwarciem Centrum Produktu Lokalnego(CPL) w Sokolu nagle zdemontowano sceną, którą TPS opłaciło z pieniędzy pozyskanych z zewnątrz na realizację  projektu. Wprawdzie elementy sceny (podesty) otrzymaliśmy od  ZGKiM (miały być skasowane jako nieprzydatne), wymieniliśmy część desek podłogi, a zadaszenie, schody i cała konstrukcja została zamówiona i opłacona przez nas. Złośliwość, niewiedza, czy zwykła głupota?


Na jubileuszu 5-lecia TPS (2.08.br.) burmistrz obiecywał, że od września br. w CPL będą pracowały 3 osoby, a 2 tygodnie później na zebraniu wiejskim (wyborczym)  deklarował to samo  oraz obiecał na 1/2 etatu zatrudnić pracownika z Sokola, który mógłby być łącznikiem z mieszkańcami Sokola i odpowiadać na ich potrzeby. To jest właśnie rozwiązanie, o które kruszymy kopie od 2012 r. bez skutku. A w GOK pracuje ...12 osób, co pozostawiam bez komentarza. Kiedy TPS prosiło o otwarcie DL dla swoich działań przyjeżdżał pracownik GOK, otwierał obiekt i...czekał na zakończenie imprezy.

Towarzystwo Przyjaciół Sokola to organizacja pozarządowa mająca w statucie szeroko pojętą działalność na rzecz ocalania historii regionu, swojej wsi, dziedzictwa kulturowego, aktywizacji małej społeczności lokalnej. To MY Sokolanie wypromowaliśmy wieś, Dom Ludowy i na naszym dorobku będzie bazowało Centrum Produktu Lokalnego (szumnie otwarty, a niestety nieczynny). Poszukujemy źródeł finansowania naszych pomysłów, pracujemy społecznie dla swojego środowiska i ciągle jesteśmy głodni dobrego słowa i normalnych zasad współpracy od ludzi, którzy mogą być prawdziwymi partnerami, a nie są. Z bólem przyjęliśmy dwukrotną odmowę przyznania nam przez gminę pożyczki na realizację projektów 2 unijnych, i ja z prywatnych pieniędzy jej udzieliłam (łącznie ok 15.000 zł).
 
Wyremontowany Dom Ludowy (w aktywnym środowisku lokalnym) ze środków unijnych (nie prywatnych Burmistrza) ma służyć przede wszystkim mieszkańcom Sokola,  ale także gminie jako właścicielowi obiektu, który przejął majątek wsi w drodze komunalizacji mienia. Tak stanowi prawo. Ale na Boga, po co utrącać aktywność ludzi, którzy promują Gminę. Czy tak robi dobry gospodarz? Czy to co miało miejsce w Sokolu jest oderwanym, jednostkowym przykładem niegospodarności, zawiści  i braku empatii? Niech czytelnicy  „Głosu Michałowa” odpowiedzą sobie sami.



Jako prezes TPS  od 5 lat czuję się  osobiście zawiedziona i oszukana przez Burmistrza Marka Nazarko. Dlatego nie oddam na niego swojego głosu. Zagłosuję na normalność, którą gwarantuje  otwarty, rozsądny i doświadczony samorządowiec P. Włodzimierz Konończuk.

Ja w Niego wierzę.

                                                                                                  Barbara Pacholska

                                                                                            
 Prezes Towarzystwa Przyjaciół Sokola

Brak komentarzy: