Publikuję na łamach mojego blogu oświadczenie Prezes Towarzystwa Przyjaciół Sokola:
Dlaczego nie zagłosuję na Marka Nazarko
Do napisania niniejszego tekstu
zmusiły mnie informacje, które pojawiły się w „Głosie Michałowa” mówiące
o tym jakoby Burmistrz Marek Nazarko niszczy różne osoby, mające inne zdanie, w
tym mnie. Przedstawiam więc zainteresowanym czytelnikom mój punkt widzenia oraz
opisuję szykany, jakich osobiście doświadczyłam.
Towarzystwo Przyjaciół Sokola (patrz:www:sokole-tps.pl)
powstało 1 sierpnia 2009 r. z mojej inicjatywy zaakceptowane przez liczne
grono Sokolan tych jeszcze tu mieszkających, jak i tych, którzy jak ptaki
wyfrunęli w poszukiwaniu lepszego życia. Ale też i tych, którzy Sokole wybrali
na miejsce swojego letniego pobytu budując domki letniskowe lub
zagospodarowując spuściznę po rodzicach.
Działalność towarzystwa oparliśmy na NASZYM Domu Ludowym budowanym przed laty siłami
dziadków i rodziców. W świadomości budowniczych miał to być dom do celów
oświatowych (szkoła) jak i kulturalnych (świetlica wiejska). Kiedy zaczynaliśmy
rozwijać działalność TPS Dom Ludowy był stary, pachniał kurzem i historią,
emanował energią i aktywnością naszych
przodków. I było OK, sołtysowa otwierała, zamykała ów dom ale też współdziałała
z naszym stowarzyszeniem. Podobno przed
remontem obiekt był nic nie wart, dlatego mogliśmy z niego korzystać bez
uszczerbku substancji majątkowej, choć były zakusy jego sprzedaży a nawet głosy żeby go rozebrać...
Kiedy w 2012 r. po remoncie
kapitalnym otwierano Dom Ludowy z nowym obliczem, pachnącym farbą i
nowoczesnością, a jednak z duchem tradycji, wszyscy mieli nadzieję, że TPS wreszcie będzie miało godne miejsce do działania. Ale już w dniu
uroczystego otwarcia nastąpił zgrzyt. W swoim wystąpieniu P. Anna Dobrowolska
skwitowała ponad 70. lat działalności Domu Ludowego chwaląc się ....sukcesami
Stowarzyszenia Edukacji Kulturalnej WIDOK, które to stowarzyszenie przez 3 lata
animowało tu życie kulturalne dofinansowywane przez gminę zawrotnymi kwotami (o
jednej wiem – 30.000 zł: dla jasności dodam, że przez 5 lat TPS zostało
dofinansowane przez gminę kwotą ...700 zł nie licząc kosztów utrzymania obiektu
(DL). Rozczarowani mieszkańcy Sokola pytali, co z historią zabytkowego Domu
Ludowego tą przed Widokiem i po nim? Czarna dziura, niebyt, marazm, absolutna
pustka? To tak jakby w Sokolu nic, a nic się nie działo? Przecież to nieprawda!
Przełknęliśmy tę żabę wierząc, że obietnice Burmistrza dotyczące lokalizacji w DL siedziby TPS są
prawdziwe. Byliśmy w błędzie. Mimo to uchwałą zarządu TPS przyznano P. Markowi
Nazarko honorowe członkostwo naszego stowarzyszenia.
W odpowiedzi na tak okrojoną
historię DL niepokorny eks-radny Gminy Michałowo (3 kadencje), członek TPS
Andrzej Kasperowicz przygotował autorskie wydawnictwo i z własnych pieniędzy
opłacił druk książki pt. ”75 lat Domu Ludowego im. I Marszałka Polski Józefa
Piłsudskiego we wsi Sokole 1937 – 2012” i poprosił mnie o
zorganizowanie promocji. Przez wiele lat
podczas pracy zawodowej organizowałam i prowadziłam dziesiątki takich promocji.
Ale książka nie przypadła do gustu Burmistrzowi, rozpoczęły się korowody z
kluczem do obiektu DL ale w końcu promocja
odbyła się 13.04.2013 r. z liczną obecnością gości (ponad 120 osób) lecz
bez udziału przedstawicieli władz z Michałowa.
Jako,
że już za niespełna tydzień miał się odbyć kolejny wykład z projektu „Kicz
czy sztuka” zatrzymałam klucz od DL. I mimo ze byłam osobą publiczną,
identyfikowalną z imienia i nazwiska, nie mającą na swoim koncie żadnych
niestosownych zachowań ( nie dopuściłabym się dewastacji mienia), nie
przewidziałam tak histerycznej reakcji
Ratusza. Przez ten tydzień mieliśmy
sprzątnąć obiekt, przygotować do następnego spotkania, zebrać zamówione budki
lęgowe dla ptaków i wykonać inne czynności organizacyjne. Urzędniczki z gminy
przyjechały po odbiór klucza ale go nie oddałam. Kiedy mieszkańcy wsi przybyli
na wykład, ja mając klucz w ręku, nie byłam w stanie otworzyć drzwi
bowiem....zostały zablokowane od środka. Wykład, sprzedaż budek lęgowych i
spotkanie z Latarnikiem Polski Cyfrowej odbyły się w chłodne wiosenne
popołudnie 20.04.2013 r. na.... schodach
DL.
Kilka
dni po owym wykładzie przyjechał funkcjonariusz Policji z Michałowa i w
obecności P. Sołtys poinformował mnie,
że Burmistrz złożył zawiadomienie do prokuratury o popełnieniu przeze mnie
przestępstwa polegającym na zatrzymaniu klucza od obiektu użyteczności
publicznej. W związku z tą szachową zagrywką klucz od DL zwróciłam (do dziś nie
otrzymałam z prokuratury żadnego pisma).
W międzyczasie zwróciłam się z
prośbą do GOK w Michałowie o założenie na ich stronie zakładki dot. naszego stowarzyszenia, co
uczyniono. Ale nasza radość była przedwczesna. Za kilkanaście dni zakładka
znikła, ale innych organizacji zakładki są (Anawoj, Gospoda i Zajazd WIM).
Później animatorka kultury z
Białegostoku, pochodząca także z gminy Michałowo, wysłała na stronę Pracowni
Filmu i Fotografii mój życiorys jako
znanej osoby z gminy Michałowo i znów sytuacja się powtórzyła. Przez
kilka tygodni moje dossier było zamieszczone na stronie PFiF po czym zniknęło.
Na wyraźny pisemny protest autorki mojego dossier, znów zamieszczono go na
stronie PFiF. Czy są to jedynie zbiegi okoliczności?
Kiedy Gmina organizowała spotkanie z
organizacjami pozarządowymi w sprawie „Projekt Michałowo 2020” nikt z
TPS nie został zaproszony. Zresztą dużo
później 30.06 br. o godz. 8:19
rano otrzymałam z UM email powiadamiający mnie, że w dniu dzisiejszym w
Michałowie jest spotkania z LGD ”Puszcza Knyszyńska” w sprawie nowych konkursów
na projekty, ale nie podano...godziny rozpoczęcia.
W
międzyczasie ukazuje się kuriozalny wywiad z P. E. Kupraszewicz, radną Małej
Ojczyzny i tu nastąpił frontalny atak
(zapewne inspirowany odgórnie) na Zarząd
TPS w szczególności na mnie i A. Kasperowicza i wychwalanie zasług burmistrza (oj,
zły to ptak ,co własne gniazdo kala...). Oburzeni insynuacjami zawartymi w wywiadzie członkowie
Zarządu TPS wystosowali oświadczenie i przesłali ad vocem do „Gazety
Michałowa” ale do dziś się nie ukazało.
Później znienacka GOK zamyka DL na
okres zimowy bo...brak w nim ogrzewania
(od października do marca). Przez wiele lat Sokolanie radzili sobie z ogrzaniem
pomieszczeń DL i tym razem też, tak by
było, jednak gmina uważała inaczej. Było to ewidentne działanie, aby zniechęcić
członków TPS do podejmowania jakichkolwiek projektów. Ale nie osiągnięto
swojego celu.
Wiosną
rozpoczęły się prace związane z montażem ogrzewania, ale już większych
problemów w korzystaniu z DL nie było,
choć takie rozwiązanie dostępności do publicznego obiektu jest kuriozalne.
Gdy zbliżała się sztandarowa impreza
„Święto Grzyba” połączona z otwarciem Centrum Produktu Lokalnego(CPL) w
Sokolu nagle zdemontowano sceną, którą TPS opłaciło z pieniędzy pozyskanych z
zewnątrz na realizację projektu.
Wprawdzie elementy sceny (podesty) otrzymaliśmy od ZGKiM (miały być skasowane jako
nieprzydatne), wymieniliśmy część desek podłogi, a zadaszenie, schody i cała
konstrukcja została zamówiona i opłacona przez nas. Złośliwość, niewiedza, czy
zwykła głupota?
Na jubileuszu 5-lecia TPS (2.08.br.)
burmistrz obiecywał, że od września br. w CPL będą pracowały 3 osoby, a 2
tygodnie później na zebraniu wiejskim (wyborczym) deklarował to samo oraz obiecał na 1/2 etatu zatrudnić
pracownika z Sokola, który mógłby być łącznikiem z mieszkańcami Sokola i
odpowiadać na ich potrzeby. To jest właśnie rozwiązanie, o które kruszymy kopie
od 2012 r. bez skutku. A w GOK pracuje ...12 osób, co pozostawiam bez
komentarza. Kiedy TPS prosiło o otwarcie DL dla swoich działań przyjeżdżał
pracownik GOK, otwierał obiekt i...czekał na zakończenie imprezy.
Wyremontowany Dom Ludowy (w aktywnym
środowisku lokalnym) ze środków unijnych (nie prywatnych Burmistrza) ma służyć
przede wszystkim mieszkańcom Sokola, ale
także gminie jako właścicielowi obiektu, który przejął majątek wsi w drodze
komunalizacji mienia. Tak stanowi prawo. Ale na Boga, po co utrącać aktywność
ludzi, którzy promują Gminę. Czy tak robi dobry gospodarz? Czy to co miało
miejsce w Sokolu jest oderwanym, jednostkowym przykładem niegospodarności,
zawiści i braku empatii? Niech
czytelnicy „Głosu Michałowa” odpowiedzą
sobie sami.
Jako prezes TPS od 5 lat czuję się osobiście zawiedziona i oszukana przez
Burmistrza Marka Nazarko. Dlatego nie oddam na niego swojego głosu. Zagłosuję
na normalność, którą gwarantuje otwarty,
rozsądny i doświadczony samorządowiec P. Włodzimierz Konończuk.
Ja w
Niego wierzę.
Barbara Pacholska
Prezes Towarzystwa Przyjaciół Sokola
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz