Michałowo emanuje dobrą, pozytywną energią. Po niedzielnych wyborach mieszkańcy są uśmiechnięci i odprężeni. Ja odczuwam ulgę.
Patologia, jaką wprowadził do Michałowa były burmistrz już przeszła do historii. Czujemy się swobodniej.
Ludzie w naszej gminie byli przestraszeni, obawiali się mówić otwarcie o problemach jakie ich dotyczą. W niedzielę, późnym wieczorem odebrałem telefon od jednego z pracowników jednostki gminnej. W rozmowie prowadzonej w euforycznej atmosferze, pracownik ten powiedział mi na koniec, że zagłosował na Konończuka, a po chwili jakby z nawyku, dodał "tylko nikomu nie mów, że głosowałem na Konończuka". Ja na to "przestań, Nazarko już odszedł, już go nie ma". A on mówi, "no tak, ale lepiej, żeby się nie dowiedział".
Przytoczyłem powyższą rozmowę, by pokazać jak głęboko był/jest zakorzeniony strach. Dziś nie rozumiem jak było można doprowadzić do takiej anomalii.
Trzy tygodnie temu poprosiłem pewnego pana, który doradzał jak pisać gazetę "Głos Michałowa", o to by, sam napisał tekst i się pod nim podpisał. A on mi na to: "Nie chcę być jak ty i twój tato. Nie chcę być jak okręt płynący pełną prędkością na skały. Roztrzaskacie się. Dobrze wam życzę, ale nie chcę tak ryzykować. Już za stary jestem, by grać va banque".
Przed pierwszą turą pewien mężczyzna podszedł do Włodzimierza Konończuka i klepiąc go po ramieniu powiedział: "Włodek wygrasz w pierwszej turze", a ja na to "Dobrze, że jesteś optymistą, ale pomóż nam, aby tak faktycznie się stało, mam tu plakat pana Konończuka, wywieś go na płocie". Po moich słowach dostrzegłem zmieszanie/zaniepokojenie. Usłyszałem "wiesz, ale nie mamy sto procent, że Włodek wygra" Plakat nie zawisł na płocie mężczyzny, który był przekonany o zwycięstwie Włodka w I-szej turze i mu tego życzył.
Strach odejdzie. Wszyscy będziemy mieli w sobie więcej godności i szlachetności.
Dziś widzę w naszej wspaniałej gminie uśmiechnięte twarze. Dziś nad Michałowem niebo jest bardziej niebieskie. Dziś nad naszym Michałowem słońce świeci jaśniej. Są powody do optymizmu i nadziei.
1 komentarz:
Wsiadam do PKS-u i pędzę zobaczyć te zjawisko (opisane w stylu socrealistycznym a'la Korea Północna). Zanim to jednak nastąpi, przeniosę powyższy tekst do archiwum kiedy wszyscy staną twardo na ziemi - łaskawie przypomnę. Rządzić taką gminą nie byłoby trudno zważywszy na dochody z rury, ale współpracować z Radą to już inna sprawa. Od lat wielu wiadomo, że radni grali nie na współne dobro społeczności ale by dołożyć tym którzy byli przeciwnego zdania i nowy wót z tym też będzie musiał wojować. Wiadomo też, że niektórzy biznesmeni byli uwikłani w układy z miejscowymi politykierami a z tym urzędującym wójtom jest trudno walczyć. Zobaczymy - czas pokaże ! Oby Ci,którzy zagłosowali na obecnie nam panującego nie zawiedli się na tym wyborze.
Prześlij komentarz