Większość osób z jakimi miałem sposobność rozmawiać jest niezadowolona z tego, że funkcję przewodniczącej Rady Miejskiej pełni Maria Ancipiuk oraz, że ją zastępuje Jarosław Symko.
Nawet mieszkańcy sporadycznie śledzący naszą michałowską scenę polityczną, wiedzą, że Maria Ancipiuk i Jarosław Symko są nierozerwalnie związani z Markiem Nazarko. Ta trójka to jedna grupa. To monolit.
To, że Maria Ancipiuk i Jarosław Symko prowadzą Radę Miasta jest pokłosiem absurdalnej i niepoważnej decyzji zwołania pierwszej sesji nowo wybranej rady przed II turą wyborów na burmistrza Michałowa. Nigdzie w Polsce nie dzieje się nic podobnego. Nowe rady czekają na wyłonienie nowego wójta/burmistrza i dopiero wtedy zbierają się na posiedzeniu. U nas stało się inaczej.
Jestem przekonany, że inicjatywa wysunięcia kandydatur na nowych przewodniczącą i wiceprzewodniczącego wyszła od Marka Nazarko. Stary burmistrz Marek Nazarko na pierwszej sesji Rady Miejskiej, która miała miejsce w piątek, na dzień przed ciszą wyborczą przed II turą wyborów, wystrojony w łańcuch służący do zaprzysiężenia nowego burmistrza, zasiadł wśród nowo wybranych radnych.
Przewodniczącego rady wybierają spośród siebie radni. Sama obecność wśród nowych radnych, starego burmistrza wpłynęła na wynik głosowania. Radni nie chcąc narazić się na gniew starego burmistrza, który liczył na zwycięstwo w niedzielnych wyborach, w większości zagłosowali tak jak chciał Marek Nazarko.
Stary burmistrz zaprowadził własne porządki w nowej Radzie Miasta. Marek Nazarko dopiął swego i doprowadził do wyboru Marii Ancipiuk na przewodniczącą rady, a Jarosława Symko na wiceprzewodniczącego rady.
Michałowskie społeczeństwo powiedziało Markowi Nazarko i temu, co on reprezentuje, wyraźne NIE. Mieszkańcy naszej gminy chcą zmian i mają prawo ich oczekiwać. Nie po to ludzie tak gremialnie (rekordowa frekwencja) poszli na wybory, by Radzie Miasta przewodziły dwie "prawe ręki" Marka Nazarko.
Nie po to ludzie młodzi (jak nigdy dotychczas) tak aktywnie działali, byśmy nie widzieli wyraźnej zmiany.
Marię Ancipiuk i Jarosława Symko, należy odwołać ze sprawowanych funkcji. Trzeba to zrobić, zanim pomruk niezadowolenia, z zaistniałej sytuacji, przekształci się w ryk wściekłości.
Odwołanie przewodniczącego rady odbywa się w głosowaniu tajnym, tym bardziej powinno się ono udać. Odwołanie przewodniczącego Rady Miasta następuje bezwzględną większością głosów.
Na miejscu nowego przewodniczącego Rady Miasta widziałbym Marka Charytoniuka, zastępować, by go mogła Halina Ławreszuk. To moja (niekonsultowana) inicjatywa.
Dlaczego Marek Charytoniuk? Ma on doświadczenie w zasiadaniu w radzie. Elokwentny. Umiarkowany. Żaden radny nie otrzymał tak mocnego poparcia jak Marek Charytoniuk. Miał trzech konkurentów, a uzyskał dużo więcej głosów, niż ta trójka razem, a więc ma mocny mandat. Wybór Marka Charytoniuka, z Nowosad, byłby też ukłonem w kierunku zaniedbywanej przez lata wschodniej ściany naszej gminy. Co ważne, byłby on do zaakceptowania dla radnych, którzy weszli do rady z listy "Małej Ojczyzny", z których opinią naturalnie należy się w dużym stopniu liczyć. Ten wybór byłby rozsądnym kompromisem dla wszystkich gotowych do współpracy i dobrych rozwiązań.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz