czwartek, 22 stycznia 2015

Prośba o odpowiednie słownictwo

Na poprzedniej sesji Rady Miejskiej radna Anna Barszczewska poprosiła radnych o odpowiednie dla, tak ważnego wydarzenia, jak sesja słownictwo.

Protokół z przebiegu sesji musi wiernie odzwierciedlać jej przebieg, zatem trafiają do niego określenia często nieparlamentarne, po prostu niestosowne dla języka używanego publicznie.

Uważam prośbę Anny Barszczewskiej za bardzo słuszną, sesja jest przecież miejscem, gdzie podejmuje się kluczowe decyzje dla mieszkańców naszej gminy. Język rynsztokowy, bezceremonialny i nieelegancki urąga powadze sesji.

W trakcie Rady Miejskiej z ust przewodniczącej i wiceprzewodniczącego padały takie słowa jak: "jedna baba drugiej babie powiedziała", "no to mamy zonk", "gdyby pan myślał troszeczkę", czy "duperele".

Jest też drugi temat. Na sesji często rozbrzmiewają telefony komórkowe, niektórzy (nawet radni) odbierają te telefony. Apeluję o wyłączenie bądź ściszenie telefonów komórkowych. Wyłączajmy telefony, bo rozpraszają one uwagę i wprowadzają zbędny zamęt.

Sesja odbędzie się 23 stycznia (piątek) o godzinie 10:00

Brak komentarzy: