niedziela, 25 stycznia 2015

Filmować sesję? Wydać pieniądze na kamerę gminną?

W trakcie piątkowej sesji Rady Miejskiej radny Sławomir Dziewiątkowski stwierdził, nie mijając się z prawdą, że nagrania video z sesji cieszą się "przeogromną" oglądalnością, ale nie z powodu zainteresowania profesjonalizmem, a z powodu śmieszności i braku powagi.

Przewodnicząca Rady Miejskiej wcześniej zaproponowała, by gmina Michałowo kupiła kamerę, i aby pracownik ratusza nagrywał sesję.


Sławomir Dziewiątkowski zapytał, po co wydawać pieniądze skoro sesja i tak jest nagrywana. Zgadzam się z tą opinią. Po co wydawać pieniądze, na coś, co i tak jest? Po co wydawać pieniądze na coś, co i tak funkcjonuje?

Kamera, którą Michałowska Loża Szyderców użytkuje do nagrywania sesji należy do mnie i nie oczekuję za to żadnych pieniędzy, będę ją udostępniał. 

Z kolei Adam Rusiłowicz współprowadzący Michałowską Lożę Szyderców, zapowiedział gotowość dalszego bezpłatnego filmowania i upubliczniania obrad sesji. Zarówno ja jak i Adam Rusiłowicz jesteśmy zainteresowani michałowskim życiem publicznym, i tak, i tak będziemy uczestniczyć w sesji. Mało tego, Adam Rusiłowicz zapowiedział, że sesje będzie filmował nawet jak pojawi się kamera gminna. Jak się pojawi druga kamera, to będziemy mieli relacje z dwóch kamer.

Opinie są w  tej sprawie podzielone. Niektórzy uważają, że nie powinno się filmować sesji i publikować film "bez obróbek" ponieważ: "nie najlepszą ocenę sobie wystawiamy".

Moja opinia jest taka, że tu nie należy nic zmieniać. Dobrze, że sesja jest filmowana, dobrze, że mieszkańcy mogą ją obejrzeć, nawet jeśli nie wszystkie wypowiedzi i zachowania radnych są dowodem ich przygotowania merytorycznego i ogłady.

Na sesje chodzę od dłuższego czasu i proszę mi wierzyć, że kamera wystudza zachowania radnych i osób znajdujących się na sali. To co jest obecnie, w porównaniu z tym co mieliśmy przed wyborami, to to jest "wersal" i kultura. Przypomnę, że 4 lata temu na początku kadencji radny z Jałówki, Piotr Dąbrowski siedział w "oślej ławce", ku uciesze ówczesnego burmistrza. Krok po kroku idziemy w dobrym kierunku. 

Filmowanie "bez obróbek" sesji uniemożliwia manipulacje. Dawniej jak, byłem na sesji, a następnie czytałem relację z niej w "Gazecie Michałowa", to to były dwie zupełnie inne sesje.


Przypomnę tu jeszcze konferencję w trakcie "Dni Michałowa" w czerwcu 2014r. Na konferencji tej padły słowa: "Michałowo może być wzorem dla całego świata." Zabrałem głos i powiedziałem, że z Michałowa wyjeżdżają młodzi ludzie, że tu nie ma pracy, więc nie jestem przekonany, czy rzeczywiście jesteśmy "wzorem dla całego świata."

W "Gazecie Michałowa" napisano, że "krzyczałem", że "obrażałem", że puściły mi emocje, że zachowałem się nieetycznie, w moje usta włożono słowa, których nie wypowiedziałem. To spotkanie było filmowane. Na łamach "Głosu Michałowa" Ryszard Mitręga (który był na tej konferencji) poprosił o to, by upublicznić film video z tego spotkania, tak, aby mieszkańcy mieli możliwość sami zobaczyć jak to wyglądało. Urząd Miejski nie opublikował tego wideo. Dlaczego? Bo rzeczywisty przebieg spotkania przebiegał inaczej niż napisano w urzędowej "Gazecie Michałowa".

Filmy z piątkowej sesji: 

https://www.youtube.com/watch?v=ZcM0JVYn4uM

https://www.youtube.com/watch?v=aiDKA4USR00 

P.S. Dla wnikliwych. Zachęcam do obejrzenia filmów z sesji Rady Miejskiej, a następnie porównania tego, co zobaczyliście z opisem sesji na nowo powstałym blogu. Autor "Nasze Michałowo" napisał:

http://naszemichalowo.blog.pl/?p=134
 

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Porównując nagranie z sesji do opisu z blogu Małej Ojczyzny nasuwa się jedno pytanie. Czy autor tego wpisu był na sesji i czy na pewno jest zdrowy psychicznie. Gdyż ten opis tworzy alternatywną rzeczywistość, która nie ma nic wspólnego z prawdą .