Publikuję więc tekst Darka Waśko na moim blogu wraz ze zdjęciami, które bardzo ułatwiają zrozumienie opisanego przez Darka tematu.
***
Miesiącu po ukazaniu się artykułu „Nowy rynek z perspektywy
4 kół” postanowiłem napisać postscriptum. Tuż przed wydaniem gazety zaczęła się
rozbiórka trzech krawężników. Dwa z nich zostały opisane i sfotografowane w
gazecie, a jeden to własny pomysł budowniczych. Bardzo jestem ciekaw kto był
inicjatorem tej przebudowy. O tym, że niepochlebnie opisałem „Mój rynek”
wiedziały nieliczne osoby, a mimo to ktoś sam doszedł do wniosku, że trzeba
dokonać przeróbek. Wynika z tego, że jakieś uświadomienie potrzeb osób
niepełnosprawny jednak istnieje.
Niestety mój optymizm znikł, kiedy po kilku dniach ujrzałem
efekty prac. Przy głównym wejściu pod zadaszenie rynku mimo obniżenia krawężnik
jest nadal wysoki i nie zapewnia bezpieczeństwa przy wjeżdżaniu, czy
zjeżdżaniu.
Rozumiem, że każdemu z nas zdarza się coś zrobić źle, ale
wówczas gdy nam ktoś wytknie błąd staramy się to poprawić tak, by już nie było
zastrzeżeń. Przy tym nieszczęsnym krawężniku wychodzi na to, że albo komuś
bardzo zależy na tym by osoby na wózkach się tam nie „plątały”, albo świadczy o
totalnym braku podstawowych umiejętności wykonawców poprawek.
Około tydzień po ukazaniu się artykułu znikła kolejna
przeszkoda. Nie ma już problemu z dojazdem pod wiatę z grillem. Na pierwszy
rzut oko podjazd ciekawie wykonany niestety po chwili namysłu widać jego duży
minus. Podjazd jest z miejsca parkingowego, wiec każdy nieświadomy kierowca
może go zastawić. Przy imprezie masowej jest oczywistym, że nie będzie można z
niego skorzystać.
Reasumując zaistniałe przeróbki należy podkreślić dobre
intencje. Uświadomienie przez artykuł ale także własna wrażliwość
zleceniodawców lub wykonawców spowodowała polepszenie dostępności nowego rynku
osobom niepełnosprawnym. Jeszcze trochę barier zostało ale mam nadzieje, że
przed ukazaniem tego numeru lub zaraz po ten temat będzie nieaktualny i
wszystko będzie perfekcyjnie poprawione. Być może jestem zbyt dużym optymistą, ale trudno „wiara czyni cuda”.
Krawężnik mimo obniżenia nadal bezsprzecznie za wysoki.
Ciekawe rozwiązanie. Dobry podjazd jeśli nie zastawiony.
Dzięki opisaniu w gazecie dojazd na zalew bez przeszkód.
Tu też były przeróbki. W kategoriach szkolnych zmiana z oceny niedostatecznej na mierną.