„GŁOS MICHAŁOWA” został wydrukowany w nakładzie 800
egzemplarzy. Cena gazety to 2zł. Dystrybucję rozpoczęliśmy we środę (28 maja).
Wraz z Mateuszem Czerniawskim rozstawiliśmy stolik i ławeczkę na michałowskim
rynku i o godz. 6:20 rozpoczęliśmy sprzedaż naszej gazety. Na samym rynku
sprzedaliśmy 260 egzemplarzy. W Agencji PKO BP w ciągu trzech dni sprzedałem
120 gazet.
„Głos Michałowa” został już niemal całkowicie wykupiony,
w tej chwili we wszystkich razem punktach pozostało około 50 egzemplarzy. Nasza
gazeta jest sprzedawana w 9 (nie licząc rynku) punktach w Michałowie oraz w 5
sklepach na terenie całej gminy.
Nie we wszystkich sklepach przyjęto naszą
gazetę. „Głosu Michałowa” nie ma w sprzedaży w sklepach w Juszkowym Grodzie,
Szymkach i Jałówce. W tych miejscowościach pracownicy lub właściciele sklepów
tłumaczyli, że nie mogą przyjąć naszej gazety, ponieważ nie chcą się „narazić”
burmistrzowi, choć sami gazetę chętnie od nas kupili. Mówili, że nie chcą mieć
przez to kłopotów. Ponieważ nie mieliśmy możliwości sprzedaży w tej części
naszej gminy, rozdaliśmy tam, napotkanym mieszkańcom 120 gazet.
Także w
Michałowie nie we wszystkich sklepach przyjęto „Głos Michałowa”. Jeden ze
sprzedawców, powiedział, że nas popiera, ale gazety nie weźmie, bo jak wziął 4
lata temu gazetę „Z perspektywy” to miał „duże nieprzyjemności ze strony
burmistrza”. To, że niektórzy sklepikarze obawiają się sprzedawać gazetę
niezależną, utwierdza mnie w przekonaniu o słuszności naszych działań. Powiem
więcej: to, że ktokolwiek w naszej gminie obawia się sprzedawać gazetę
niezależną, a w sposób umiarkowany krytykującą lokalne władze, pokazuje, że w
naszej gminie jest coś naprawdę głęboko nie w porządku. I koniecznie musimy
zmienić ten stan rzeczy. Musimy zmienić władze, których narzędziami pracy są
manipulacje i strach.
Nie tylko sprzedawcy są zastraszeni. Jedna z pań
(pracownica jednej z jednostek podległych burmistrzowi), która kupiła u mnie
gazetę prosiła, aby nie mówić nikomu, że kupiła u mnie „Głos Michałowa”. Sam
fakt, że kobieta będąca poza pracą obawia się zakupu jakiejkolwiek gazety,
determinuje mnie do pracy na rzecz zmiany w naszej Gminie Michałowo. Jestem
więc odpowiednio zmotywowany.
Raz
jeszcze zachęcam wszystkich do pisania do naszej gazety. Publikujemy wyłącznie
listy i teksty podpisane imieniem i nazwiskiem.