niedziela, 23 września 2018

Powinniśmy działać podobnie

Kilka tygodni temu spotkałem się z wójtem gminy Narewka, Mikołajem Pawilczem. Poprosiłem o spotkanie z wójtem sąsiedniej gminy, ponieważ jako kandydat na burmistrza chciałem być do roli burmistrza maksymalnie przygotowany. Uznałem, że od wieloletniego, dobrze ocenianego wójta Mikołaja Pawilcza wiele mogę się nauczyć.

Dowiedziałem się, że gmina Narewka sprzedała od 1990 roku ponad 400 działek letniskowych nad zalewem Siemianówka. Dziś gmina Narewka ma większy dochód z podatków od tych działek niż z podatków od wszystkich razem rolników!

By pobudzić zainteresowanie Siemianówką corocznie w okolicy Bożego Ciała organizowany jest Puchar Europy Centralnej wodnosamolotów. Na rzece Narewka odbywają się spływy kajakowe. Gmina Narewka jest właścicielem 20 kajaków i w roku 2017 były one wypożyczane 2,5 tysiąca razy, więc łatwo policzyć, że każdy kajak był wypożyczony 125 razy. Dlaczego u nas nie zrobić czegoś podobnego na rzece Narew, która moim zdaniem jest atrakcyjniejsza. Wiem co piszę, bowiem brałem udział w spływie kajakowych zarówno Narwią od Siemianówki, jak też rzeką Narewką.

Gmina Narew ma wzorowo zagospodarowaną plażę na Starym Dworze. Dzięki temu w tym roku nasi południowi sąsiedzi sprzedali 0,9ha pod budowę hotelu, cena działki to 150tys. zł. Inwestor ma zielone światło, by na wiosnę ruszyła budowa hotelu Apart. Ponadto w 2017 r. wójt Mikołaj Pawilcz sprzedał innemu inwestorowi działkę 0,83ha na Łuce również pod budowę hotelu. A gdyby tego było mało Narewka w 2017 r. sprzedała dwie mniejsze działki przeznaczone pod budowę pensjonatów. Na wiosnę u naszych sąsiadów będzie się budowało.

Aby podtrzymać ten trend Narewka ma zaawansowany projekt budowy wyciągu nart wodnych. Prawdę mówiąc, sam rozważałem, czy nie dołączyć do programu wyborczego wyciągu nart wodnych, jednak zdecydowałem się tego nie robić wiedząc, że Narewka ma już gotowy projekt i zabezpieczone pod ten cel pieniądze. Na jednym akwenie jakim jest Siemianówka jeden wyciąg nart wodnych wystarczy.

Nasz zalew od strony południowej jest wzorowo zagospodarowany. Kandyduję na burmistrza po to, aby naszych sąsiadów pod tym względem dogonić, a nawet wyprzedzić. Przez ostatnie 20 lat nie wykorzystaliśmy potencjału drzemiącego w zalewie Siemianówka. Szkoda tych zmarnowanych lat.

Ja sam, gdy pracowałem w ratuszu nawiązałem kontakt z inwestorem, który po serii rozmów zdecydował się na zakup działki nad zalewem Siemianówka w naszej gminie, działka miała być przeznaczona na wybudowanie dużego hotelu, wraz z krytym basenem, salą weselną, całoroczną restauracją i 50 pokojami. Niestety nie zdołałem nakłonić burmistrza i radnych do sprzedaży działki gminnej. Gmina zleciła wycenę działki. Operat szacunkowy wyniósł 516 tys. zł. Inwestor był gotów tą cenę zapłacić, po to by wybudować hotel. Niestety nie zdołałem przekonać burmistrza i radnych do sprzedaży inwestorowi działki. Wyżej wspomniany inwestor udał się więc do naszych południowych sąsiadów i to tam kupił działkę.

Kandyduję na burmistrza po to, aby nigdy więcej podobna okazja nie przeleciała nam koło nosa.

Gmina Michałowo posiada nad zalewem Siemianówka ponad 30 ha działek letniskowych. To jest prawdziwa żyła złota. Należy te działki sprzedawać. Powinniśmy wyasfaltować drogę z Bachur nad zalew Siemianówka. Właśnie w tym miejscu powstanie plaża z pomostem. I już w 2020 roku będziecie mogli się tam udać na wypoczynek.


2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Proszę zwrócić uwagę Gmina Narewka takie dobra jak wodociągi, kanalizacja posiada w swoich zasobach od wieluuuuuuuuuuuuu lat, natomiast nie posiadają RATUSZA, PARKU, BASENU i no właśnie i żyją
Sesje w Gminie Narewka to po prostu uchwalenie wszystkiego co wcześniej było ustalone na komicjach, nie żadna walka przed publicznością.Skromna cicha bez gazowa Narewka, właśnie tam ludzie żyją i pracują spokojnie.

Anonimowy pisze...

Oj Panie Rafale gmina Narew ma co najwyżej dostep do rzeki Narew ale nigdy do plaży na Starym Dworze, naprawdę proszę przeczytać tekst, najlepiej jeszcze raz,jeszcze przed opublikowaniem, jak równieź nie sądzę aby Pan po jednym spotkaniu z Panem Wójtem Narewki tak bardzo wiele się nauczył już po jednym spotkaniu, gdzie człowiek trwa juź kilka kadencji i dalej się uczy, och ta gorączka przedwyborcza.