niedziela, 1 lutego 2015

Zarzucono nam brak rzetelności

"Dość już kłamstw, półprawd i ataków, które są wszechobecne w Głosie Michałowa Gresia" - tak uzasadniono powstanie nowego bloga. Formalnie blog prowadzi "Mała Ojczyzna", ale czy poza Markiem Nazarko i Marią Ancipiuk, ktokolwiek się z tym blogiem faktycznie utożsamia, trudno powiedzieć, ponieważ wszystkie teksty są anonimowe.

Marek Nazarko i jego najwytrwalsza zwolenniczka Maria Ancipiuk, zarzucają nam brak rzetelności, kłamstwa i tym podobne. W tym celu założono blog i konsekwentnie podważa się naszą wiarygodność.

Przypominam Marii Ancipiuk, że "Głos Michałowa" miał kilkanaście zarzutów przedstawionych przed Sądem i we wszystkich przypadkach się obroniliśmy. Sąd uznał, że Marek Nazarko bezzasadnie domagał się sprostowania kilkunastu informacji opublikowanych w "Głosie Michałowa". Sąd oddalił w całości zażalenie Marka Nazarko.

We wszystkich kilkunastu przypadkach Sąd uznał, że to co napisano w "Głosie Michałowa":

"nie przekroczyło dopuszczalnych granic i nie wypełniło definicji informacji nieprawdziwej, bowiem istniały przesłanki do wyrażenia powyższego sądu"

Dla zainteresowanych treści wyroków można przeczytać na dwóch moich wpisach, do których podaję poniżej linki:


http://gresrafal.blogspot.com/2014/11/marek-nazarko-przegra-apelacje-gos.html

http://gresrafal.blogspot.com/search?updated-max=2014-11-13T16:14:00%2B01:00&max-results=7&start=21&by-date=false

Przypominam jednocześnie, że wydawana do wyborów przez gminę "Gazeta Michałowa" miała postanowienie Sądu, który nakazywał redaktor Julicie Niepłoch - Sitnickiej przeproszenie Włodzimierza Konończuka. Pani Julita postanowienia sądu nie wykonała. Więcej na ten temat:

http://gresrafal.blogspot.com/2014/11/przeprosiny-redaktor-niepoch-sitnickiej.html

Na ostatniej sesji Rady Miejskiej Przewodnicząca Maria Ancipiuk z dużą determinacją walczyła, by redaktorem gazety nie był Mikołaj Greś. Nie będzie Marek Nazarko po wyraźnie przegranych wyborach (ponad 15% różnicy) mówił nam ustami Marii Ancipiuk, kto ma być, a kto ma nie być redaktorem lokalnej gazety.

Rozmowa na temat przyszłości michałowskiej gazety odbędzie się 22 lutego o godzinie 12:00 w PFDiF. Kto będzie redaktorem gazety? Ta sprawa jest otwarta, dlatego też wszystkich zainteresowanych tym tematem zapraszam na rozmowę.

W trakcie sesji Rady Miejskiej Maria Ancipiuk powiedziała, że w "Głosie Michałowa" bez jej zgody ukazał się jej list do mieszkańców. Opublikowaliśmy także list byłego burmistrza Marka Nazarko. Zostaliśmy jako gazeta publicznie skrytykowani, że jakoby opublikowaliśmy te listy wbrew woli autorów. 

Na oficjalny adres redakcji wpłynął mail z tymi tekstami. Jestem przekonany, że gdybyśmy nie opublikowali tych listów to spłynęłaby na nas krytyka za cenzurowanie listu od byłego burmistrza. Marek Nazarko, to jakby nie było były burmistrz Michałowa, i choć nie zgadzałem się z treścią listu, to postanowiłem go opublikować. Doczekałem się za to krytyki. Prawdopodobnie była to sytuacja bez dobrych rozwiązań, jak redakcja, by nie postąpiła, tak czy tak, to w obu przypadkach doczekalibyśmy się krytyki Marii Ancipiuk i Marka Nazarko.

Zarzucono nam, że w "Głosie Michałowa" dochodzi do sprostowań, i że jakoby jest to dowód na nierzetelność gazety. Uważam, że przeciwnie, jak gazeta - a się tak czasem zdarza - poda nieprawdziwy fakt, to właśnie dowodem rzetelności jest sprostowanie tego faktu.

W przedostatnim "Głosie Michałowa" podano, że Włodzimierz Konończuk będzie zarabiał jako burmistrz "około 3 tysięcy złotych mniej niż Marek Nazarko". Sprostowaliśmy tą informację, bo nowy burmistrz będzie zarabiał 1810 złotych mniej (brutto) miesięcznie od byłego burmistrza. 

Czyli jak podamy błędną informację, to w następnym numerze piszemy jak jest i sprostowujemy. Tak właśnie się postępuje w gazetach dbających o rzetelność.

Marek Nazarko opowiadał wielu, wielu dziennikarzom o masowych zameldowaniach w gminie Michałowo w I kwartale 2014r. W "Gazecie Michałowa" można było przeczytać, że zameldowało się "około 100 mieszkańców". Teraz wiemy, że było to tylko 15 osób (a, w tym Anna Maria Dobrowolska - Cylwik). Czy  Marek Nazarko sprostował to gdziekolwiek? To było wielokrotnie, dla wielu dziennikarzy, miesiącami powtarzane, jaskrawe i wyraziste kłamstwo. Kłamstwo świadome i do dziś nie zostało ono sprostowane.

O kłamstwach Marka Nazarko już po wyborach pisała "Gazeta Wyborcza".
http://bialystok.gazeta.pl/bialystok/1,35235,17252715,Fali_zameldowan_w_Michalowie_nie_bylo__Jedynie_klamstwo.html?piano_t=1



Drodzy autorzy blogu "Małej Ojczyzny", zarówno Wy jak i ja, musimy pamiętać w trakcie pisania, że czytelnik może wyciągać wnioski zupełnie różne od tego, co sugeruje autor.

P.S. A w ogóle to dyskusję o rzetelności dziennikarskiej, można zakończyć jednym prostym pytaniem: Dlaczego Marek Nazarko nigdy nie zaprzeczył temu, że dyktował listy od czytelniczek lub wywiady z radnymi "MO"?

W styczniu mój blog odwiedzono 17 313 razy.

Brak komentarzy: