W poniedziałek lub wtorek, w zależności od płynności i sprawności prac drukarni, będzie można nabyć nowy lipcowy numer „Głosu Michałowa”.
Nasza gazeta jest miesięcznikiem niezależnym i wolnym od nacisków michałowskich władz. Treść tego wydania „Głosu Michałowa” jest w dominującej części krytyczna wobec decyzji i postępowania władz gminnych. Takie otrzymujemy listy, takie więc listy publikujemy.
Nie jest tak, że nie dostrzegam w kilku przypadkach rzeczy pozytywnych w naszej gminie. Doceniam na przykład udany przebieg Dni Michałowa. Wszystko dobrze zorganizowane (z wyjątkiem części propagandowej). Koncert zespołu „IRA” absolutnie fenomenalny. Jednak nasza gazeta jest przeciwwagą dla nieprawdopodobnie nachalnej propagandy sukcesu jaka jest prowadzona w naszej gminie, a jaką wykpiwamy. Nie możemy akceptować pewnych poczynań i o tym piszemy. Musimy wystąpić otwarcie przeciw manipulacjom w sprawie „masowych zameldowań w naszej gminie”. Burmistrz podaje nieprawdziwe informacje o tym, że w naszej gminie „przybyło 100 osób w pierwszym kwartale tego roku”. Piszemy więc, że są to informacje niezgodne z prawdą. Są to informacje wyssane z palca. Wiadomo czyjego palca. Ta sytuacja obrazuje ucieczkę burmistrza od rzeczywistości. To jest występek Marka Nazarko przeciw prawdomówności i uczciwości w życiu publicznymi i tego występku burmistrz wyprzeć się nie może, choćby nie wiem jak sprytnie dowodził swej niewinności.
W najnowszym wydaniu „Głosu Michałowa” przeczytacie państwo mój tekst relacjonujący przebieg konferencji podsumowującej „pięciolecie nadania praw miejskich”, która odbyła się w ramach Dni Michałowa. W trakcie konferencji, z której próbowano mnie wyprosić, padły słowa: „Michałowo może być wzorem dla całego świata”. Naprawdę padły takie słowa i dlatego piszemy o tym. Piszemy, bo widzimy duży rozziew pomiędzy tym co widzimy, a tym co jest przedstawiane w mediach w pełni zależnych od burmistrza. Na konferencji, która odbywała się w sali obrad Rady Miejskiej, ludzie, którzy w schlebianiu mają dorobek nie lada, chóralnie wynosili pod niebiosa naszego burmistrza. To wszystko prowadzi do samozakłamania i do zniekształcenia rzeczywistości. Jeśli nie będziemy rozumieć rzeczywistości, to jak będziemy w stanie ją ulepszać i jak wprowadzać innowacje? Dlatego o tym piszemy. Demaskujemy obłudę, bo Michałowo niestety nie jest „wzorem dla całego świata”.
W „Głosie Michałowa” przeczytacie wywiad z posłem PO Damianem Raczkowskim. Polecam także tekst relacjonujący przebieg mszy świętej w ruinach kościoła św. Antoniego w Jałówce. Msza odbyła się 13 czerwca i była wielkim wydarzeniem religijnym, kulturowym, społecznym, ale też i towarzyskim.
W tym numerze publikujemy list, pod którym podpisało się w październiku 2013 roku 265 mieszkańców naszej gminy. To jest tekst w którym mieszkańcy wyrażają swój sprzeciw wobec zamiarów wycięcia drzew w michałowskim parku. Wydawana przez ratusz „Gazeta Michałowa”, do dziś nie wspomniała nawet o tej inicjatywie. Ponieważ ratusz pisze tylko o faktach dla siebie wygodnych, a i te przekręca, tym bardziej widzę potrzebę wolnej prasy w Michałowie.
Istotny jest także tekst Mateusza Czerniawskiego, w którym autor m.in. zauważa, że burmistrz pełni rolę reprezentacyjną. W związku z tym nie powinien nas reprezentować Marek Nazarko, który pisał listy do redakcji w imieniu fikcyjnej kobiety, bo to jest niepoważne. I ja tak uważam. Uważam, że mężczyzna, który wciela się w kobietę „Halinę” i w tej postaci pisze listy, w których sam siebie chwali, nie powinien być burmistrzem. Takim postępowaniem burmistrz ośmiesza nie tylko siebie, ale też gminę, którą reprezentuje.
Polecam też tekst Damiana Hajdukiewicza, który opisuje bardzo lekkim i stonowanym piórem jak potraktowani zostali mieszkańcy zamieszkali przy michałowskim parku w trakcie powstawania targowiska.
Polecam naturalnie przeczytanie „Głosu Michałowa” od deski do deski. I już dziś życzę Państwu przyjemnej lektury.
Gdy zakładałem blog, wielokrotnie byłem pytany o możliwość zamieszczania przez czytelników komentarzy. Na blogu nie ma i nie będzie możliwości komentowania. Macie Państwo natomiast możliwość pisania do naszej gazety. Kilka osób z tej możliwości skorzystało, zachęcam wszystkich do pójścia w ich ślady.